Mieszkańcy ul. Poręby mają dość „autostrady” i parkingu pod oknami!

Ulica Poręby to mała osiedlowa uliczka, przy której stoją domy jednorodzinne, znajduje się tam również wielorodzinny budynek socjalny. Jeszcze 2 lata temu na części ulicy zalegało błoto a ludzie mieli problem z dojazdem do domów. Mieszkańcy od lat prosili o remont i wykonanie nawierzchni. W końcu się im udało i końcem 2018 roku, na ulicy Poręby została wykonana nowa nawierzchnia asfaltowa. Niestety ich radość nie trwała długo. W październiku 2019 roku rozpoczęła się rozbudowa fabryki firmy Nidec i generalny wykonawca tej inwestycji uzyskał zgodę burmistrza na dojazd do fabryki właśnie tą ulicą. Wydana 30 października 2019 roku, zgoda dotyczyła przejazdu przez zlokalizowaną przy ulicy Poręby działkę, na której stoi budynek socjalny. Mieli tędy dojeżdżać pracownicy firmy Nidec na parking na terenie zakładu. Zgoda dotyczyła wyłącznie samochodów osobowych, a o dojeździe na parking miał informować znak zlokalizowany w pasie ul. Poręby. Teoretycznie tak miało być do końca kwietnia 2020 roku.

Już początkiem tego roku wykonawca na działce sąsiadującej z budynkiem socjalnym wybudował spory parking, po czym oznakował dojazd w ciągu całej ulicy Portowej, wieszając tabliczki kierunkowe na czym się dało, znakach słupach a nawet drzewach. Wraz z trwającą rozbudową fabryki zwiększył się też ruch samochodów, nie tylko osobowych, ale i dostawczych a nawet ciężarowych. Samochody zaczęły parkować wzdłuż ulicy, niejednokrotnie na prywatnych posesjach – i jak mówią mieszkańcy, bez zgody ich właścicieli. To spowodowało, że na wąskiej ulicy, której szerokość jezdni wynosi niewiele ponad 3 metry, powstał problem z wyminięciem się samochodów, a piesi by mógł przejechał samochód muszą schodzić całkowicie z drogi. Pani Maria mieszkająca w sąsiedztwie fabryki zwraca uwagę, że w godzinach od 6 do 17 ulicą przejeżdża ponad 400 pojazdów. Straż miejska i Policja, nie interweniują, ponieważ na ulicy nie ma odpowiedniego oznakowania.

Mieszkańcy mają dość. Niedawno wyremontowana droga już jest popękana, a pobocza uszkodzone. Jeżeli nic się nie zmieni chcą urządzić protest. Trafiające do Zarządu Osiedla skargi mieszkańców łącznie z dokumentacją fotograficzną na bieżąco przesyłane były do urzędników magistratu, niestety do tej pory pozostały bez odpowiedzi.

Początkiem tego tygodnia do Zarządu Osiedla Zagrody trafiło pismo, w którym mieszkańcy zwracają się z wnioskiem do burmistrza o pomoc i zablokowanie dojazdu na strefę przez tę ulicę. Proszą również o oznakowanie ulicy, tak aby w przyszłości zabezpieczyć przed podobną sytuacją.

Pomimo, że zgoda na przejazd została wydana do końca kwietnia br., proceder trwa nadal. Zarząd Osiedla Zagrody nie otrzymał od urzędników oficjalnej informacji co dalej w tym temacie. Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że zgoda została przedłużona do końca lipca. O dalszym przebiegu sprawy będziemy Państwa informować.

TM

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *