Rewitalizacja
To przykre. Tym bardziej, że kosztowało nas to prace i angażowanie prywatnego czasu. Z ustawy rewitalizacja ma stwarzać szanse, szanse na wyrównanie różnic społecznych, wyjście z różnych rodzajów kryzysu. Wśród wszystkich interesariuszy to właśnie mieszkańcy są wymienieni na pierwszym miejscu i ich zdanie powinno mieć największą wagę. Właśnie po to jest rewitalizacja. Niestety nie u nas. Co z tego, że zaproponowaliśmy działania, które są ważne dla społeczeństwa na naszym obszarze, przecież zdaniem urzędników takie potrzeby są wyimaginowane i wszystko jest do... kosza. Co ciekawe, a czego można się było spodziewać, przeszły te działania, które zostały przyniesione gotowe wraz ustalonymi mapami obszarów rewitalizacji, już na (drugie) spotkanie, na którym dopiero miały być ustalane właśnie granice obszarów rewitalizacji, a rozmowy na spotkaniu toczyły się na temat rozwiązań technicznych huśtawek. Co teraz. Czekamy na Zarząd Osiedla, trzeba porozmawiać również z mieszkańcami. 26.01 jest sesja Rady Gminy. Jeżeli ma Pan jakiś pomysł czekam na propozycję. Jako pocieszenie, niech będzie fakt, że zrobiliśmy to wszystko sami, bez pomocy wynajętych „ekspertów”.
To fakt. Wdł. urzędników wszystko jest niby ok. Kiedy może sie odbyć zebranie Rady Osiedla i rozmowy z mieszkańcami?